Marek "Strzyga" Szubert

Rezydencja Markusa i Andreva

Pisząc ten artykuł na wstępie chciałbym przybliżyć sylwetki dwóch "szlachciców", którzy obecnie są właścicielami opisywanego poniżej domostwa. Nie będzie to wówczas jedynie pusty opis pomieszczeń. Tak się zdarza, iż każdy dom posiada swoją specyficzną atmosferę, w zależności od tego, kto go zamieszkuje. Każdy bowiem mieszkaniec wnosi "coś" w progi swego domostwa; jakiegoś "manitou", który oprócz wyglądu mentalnie wypełnia jego komnaty. Każdy tez mieszkaniec pozostawia cząsteczkę siebie, nawet wówczas, gdy dom nie jest już w jego posiadaniu.

Rezydencja Markusa i Andreva - widok z frontu
Wszystko zaczęło się kilka lat temu, kiedy to dwóch śmiałków niestrudzenie podróżowało po północnych rubieżach Imperium. Owymi śmiałkami było dwóch młodych mężów: Markus i Andrev. Znali się niemalże od dzieciństwa; spędzili gro niezapomnianych chwil; pierwsze sukcesy, wypady na panienki, pierwszą krew. To jednak było dla nich za mało. Ogarnięci pokusą ujrzenia szerokiego świata; spragnieni przeżycia czegoś niesamowitego pewnego wiosennego poranka postanowili zapuścić się w północne regiony Imperium. Opuścili swe rodzinne miasteczko i wyruszyli na północ.
Poczuli wówczas smak przygody, niejednokrotnie spoglądając śmierci w oczy.

Pewnego razu (po wielu dniach spędzonych na włóczędze) przypadkowo weszli w posiadanie pewnego cennego przedmiotu, na którym bardzo zależało kilku wysoko postawionym osobom. Doświadczenie, jakie nabyli, pozwoliło im ominąć pułapki, jakie na nich zastawiono. Po naradzeniu się zażądali dość sporą sumkę złota, w zamian za oddanie tego przedmiotu.

I tak też (opisując to w wielkim skrócie) się stało.

Kiedy człowiek posiada 100ZK to można je sobie włożyć do sakiewki i jest po sprawie. Lecz gdy ma się tego 100 razy więcej to sprawa się komplikuje. Tak więc chłopcy stwierdzili, że dużo ich oczy już na tym świecie widziały i czas się ustatkować. A gdzież jest lepsze do tego miejsce, aniżeli w samej stolicy Imperium. Kiedy przybyli do Altdorfu zakosztowali luksusów i rarytasów, o jakich im się nawet nie śniło. Mieli pieniądze, to też stać ich było na wynajmowanie najlepszych pokoi w najwykwintniejszych hotelach; mieli złoto, to też prawie od zaraz znaleźli się nowi znajomi i adoratorzy.

Rezydencja Markusa i Andreva - widok z góry
Po pewnym czasie złoto zaczęło się zbyt szybko ulatniać z rąk młodzieńców a życie w hotelach stało się zbyt kosztowne. Skorzystali wówczas ze znajomości, którą zawarli świeżo po przybyciu do stolicy. Poprosili zaprzyjaźnionego urzędnika, aby pomógł im znaleźć dom, za odpowiednią opłatą oczywiście. I niemalże z dnia na dzień weszli w posiadłość, znajdującą się w centrum Altdorfu, w dzielnicy, w której mieszkała szlachta zaściankowa.

Był tylko jeden problem, otóż musieli oni posiadać tytuły szlacheckie, ażeby zamieszkać wśród wyższej klasy. Ale i to za odpowiednią sumkę złota dało się załatwić. Od tej pory Marcus był: Marcusem von Strikhoffem; natomiast Andrev (jako że jego imię brzmiało nieco kislewsko) wybrał sobie przydomek von Golotha.

W dniu dzisiejszym są oni prawowitymi obywatelami Miasta - Państwa.



Opis domu można wykorzystać jako rezydencję posiadłości szlachty (zaściankowej).

Posiadłość Marcusa i Andreva otacza półtora metrowy murowany płot, z umocowaną na jego środku metalową bramą. Aby dostać się do budynku należy przejść niewielki dziedziniec wysadzany brukiem, na którego środku tryska fontanna w kształcie półnagiej kobiety trzymającej w rękach kociołek. Po lewej stronie dziedzińca mieści się stajnia, gdzie trzymane są konie szlachciców. Drzwi do tego budynku są solidne, obite metalem i zamykane na skobel.
Rezydencja Markusa i Andreva - Piwnica
Rezydencja Markusa i Andreva - Parter

Piętro:

Rezydencja Markusa i Andreva - Piętro
  1. Przekraczając progi posiadłości wchodzi się do wąskiej długiej sieni, w której jedynym meblem jest szeroka, misternie rzeźbiona ława.
  2. Kiedy wejdzie się do Hallu nie można nie zauważyć wiszących na pobielanych ścianach fresek. Jego środek przyozdabia obita w skóry egzotycznych zwierząt kanapa oraz niewielki mahoniowy stół z blatem o owalnym kształcie. Pod jedną ze ścian wyrasta bogato rzeźbiona komoda, na której stoją różne gatunki trunków.
  3. Korytarze kompleksu są wysokie, przestrzenne, pomalowane na biało, których krawędzie sufitu i ścian spojone są rzeźbionymi gzymsami.
  4. Sypialnie obu dżentelmenów są identyczne; w każdej na środku umieszczone jest spore łoże, a pod ścianą stoi szafka nocna.
  5. W komnacie gościnnej znajdują się cztery wygodne fotele, które stoją na wyścielającym to pomieszczenie dywanie. Centrum komnaty stanowi niski dębowy stół, wokół którego rozstawione są fotele. Przy ścianach umieszczone drewniane posągi przedstawiające nagie kobiety; z sufitu zwisa wymyślny kandelabr, przyozdobiony w tysiące kryształowych sopli.
  6. Biblioteka, to pomieszczenie, gdzie znajduje się kilka regałów, uginających się pod ciężarem tomów, zwojów itp. Zaraz przy samym wejściu umieszczone jest dębowe biurko oraz rzeźbione krzesło z obitymi w jedwab oparciami.
  7. W lewej części rezydencji znajduje się jadalnia. W pomieszczeniu tym dominuje długi, wykonany z olchy stół, wokół którego rozstawionych jest dwanaście krzeseł. Pod ścianami umieszczone są cztery stoliczki, na których stoją porcelanowe, malowane na styl kitajski wazy, służące do przemywania rąk. Z jadalni prowadzi wyjście na taras a dalej na ogród.
  8. Ogród posiadłości jest może niewielki, ale zadbany, pełen starannie przyciętej zieleni. Wokół wąskich alejek umieszczone są drewniane, pomalowane na niebiesko ławeczki; na jego krańcu znajduje się niewielka weranda, która pozwala na ukrycie się przed deszczem.
  9. Na piętrze budynku większą część powierzchni zajmują komnaty gościnne. Pomieszczenia te są umeblowane jednolicie. Pod jedną ze ścian stoi prycze, zaraz obok niego szafka nocna, a w rogu szafa, gdzie goście mogą wypakować swoje rzeczy.
  10. W zachodniej części tego poziomu znajduje się salonik. Pod jego ścianą umieszczona jest rogowa kanapa oraz niewielki stół. Tuż za kanapą mieści się barek wykonany z drewna gruszy; jego zdobione wykończenia stanowią iście mistrzowski popis.
  11. Biuro obu szlachciców wyposażone jest w kilka regałów, na których starannie poukładane zostały różnego rodzaju pisma, dwa biurka stojące naprzeciw siebie i trzy krzesła stojące pod jedną ze ścian.


I Ariel nam ten dom rozpiepszył aaaaaaaaaaaa!!!



Powyższy materiał, w formie gotowej do drukowania, (ok. 95KB), znajdziesz tutaj.
 
 

Jak oceniasz ten artykuł?
[5/5] - Doskonały!
[4/5] - Niezły
[3/5] - Taki sobie
[2/5] - Słaby
[1/5] - Beznadziejny!
Twój komentarz:
Imię/Nick:      Mail:      Strona:
Powiadamianie o odpowiedzi.    (zabezp. przeciw robotom)
  zobacz wyniki
Poleć artykuł znajomemu
Do:
Wiadomość i podpis:
 

(C) Sasha, Gliwice 2001-2009. Wszystkie dokumenty w Grocie Cienia objęte są prawem autorskim. Publikowanie ich na innych stronach netu tylko za wyraźną zgodą autorów.